Witajcie. Tak, wróciłem z zaświatów i nie, nie zamykam strony origami, choć wyglądała na martwą od miesięcy. Potrzebowałem nieco czasu, by odpocząć i nabrać energii do tworzenia. Okazuje się, że im jestem starszy tym łatwiej mi się pisze. To fajne ale mam nadzieję, że ten stan nie ulegnie pogłębieniu i nie zacznę pisać książek lub co gorsza pamiętników.
Przegląd stron origami
Wczoraj znalazłem chwilę, by porozglądać się w lokalnym internecie. Aktywność twórców internetowych wydaje mi się niższa niż choćby te dziesięć lat temu. Smutno się patrzy na wymarłe fora i nie aktualizowane strony, nawet jeżeli autora niespecjalnie się lubi. Pomyślałem, że warto przerwać ciszę w eterze i postanowiłem rozejrzeć się i znaleźć kilka ciekawostek dotyczących origami z ostatnich dni.
Odwiedziłem w tym celu wiele internetowych cmentarzysk ale oczywiście były też i strony zawierające świeże informacje, głównie grup i stowarzyszeń. Trochę późno się obudziłem, bo coroczne konkursy zdążyły już się odbyć i nie bardzo jest co polecić. Postaram się przywrócić na OrigamiArt patronaty i miejsce ogłoszeniowe na imprezy, więc być może pojawią się i tutaj jakieś informacje w przyszłości.
Spotkania i warsztaty origami
Dowiedziałem się na przykład, że w ubiegły weekend odbył się Plener Origami w Krakowie. Plener chyba już zawsze będzie mi się kojarzył ze słonecznym nadejściem wiosny. Przyznaję, że dawniej mile spędzałem tam czas. Kolejną ważną informację, której na szczęście jeszcze nie przegapiłem, znalazłem na stronie PTO. Pojawiła się tam zapowiedź zbliżającej się Konwencji Polskiego Towarzystwa Origami.
Nie sposób przejść obojętnie wobec informacji o tym, że odbędzie się ona w Porębie koło Myślenic. Origamowi weterani dobrze znają to miejsce, gdyż były tam organizowane od dawien dawna i konwencje i plenery. Z poprzednich wypraw przywoziłem zawsze tonę dobrych wspomnień (i rzecz jasna złożonych figurek). Jeśli macie jakieś swoje wspomnienia i chcecie się z nimi podzielić to oczywiście zapraszam do komentowania.
Jeżeli ktoś szuka możliwości spotkania się z innymi miłośnikami sztuki to nie znajdzie ku temu lepszej okazji. Składanie odbywa się w cyklu całodobowym, można spotkać ludzi mniej i bardziej zakręconych na punkcie origami. Papier składa się niemal wszędzie – na stołach, na parapetach, na podłodze, w ogródkach, w pokojach i gdzie tam kto ma ochotę. Organizatorzy starają się zapewnić luźną i przyjacielską atmosferę. Dookoła rozpościerają się piękne górzyste widoki, zachęcające do spacerów i wspinaczek, więc przy okazji jest to wytchnienie i weekendowy odpoczynek. Termin 12-14 lipca 2019.
Więcej informacji znajdziecie na stronie pto
Przegląd literatury origami
Kontynuując poszukiwania tematyczne odwiedziłem księgarnie i salony prasowe w poszukiwaniu książek. Powiedziałbym, że wybór był mizerny i pozycje były przeznaczone raczej dla dzieci. Najczęściej to książki z tradycyjnym origami.
Ogólnie jeżeli chodzi o literaturę origami dostępną na rynku, to niestety z przykrością zauważyłem książki nadużywające nazwy origami w stosunku do prezentowanych treści. Rozumiem fakt, że dzieci oczekują szybkich efektów i eliminuje się składanie papieru jako niepotrzebną komplikację oraz nakłada gotowy wzór graficzny na szablon, by nie nadwyrężyć wyobraźni dziecka. No ale po co w takim razie ta myląca nazwa – origami. Czy to dlatego, że egzotycznie brzmiące słowo zapewni lepszą sprzedaż? Szkoda, że nasze państwo nie ściga urażonych uczuć hobbystycznych równie pieczołowicie co religijnych.
Pozostając przy tematyce religijnej – zauważyłem, że dewocjonalia zawsze świetnie się sprzedają. Nie to, bym często tam zaglądał, po prostu moja firma jest w ciągu handlowym pomiędzy zakładem pogrzebowym, a sklepem z dewocjonaliami. Podpowiadam więc pomysł biznesowy, by stworzyć książeczki z eucharystycznym origami. Można by długo ciągnąc temat i napisać kilka tomów. „Origami wg Marka”, „Origami wg Łukasza”. A w środku kilka standardów jak np. oko opatrzności z bazy trójkąt, obowiązkowy gołąb i ryba. Symbolika biblijna jest bardzo bogata, więc nie trzeba by używać wyłącznie tej znanej ze sztuki origami…
Tak sobie fantazjowałem i śmieszkowałem przez chwilę, dopóki nie natrafiłem na stronę facebooka „Betlejemka Origami”. Okazuje się, że ktoś już wpadł na podobny pomysł, co utwierdziło mnie w przekonaniu o moim marketingowym geniuszu ;). Wspomniana strona to fanpage promujący nową książkę Barbary Furmanowicz zawierającą bożonarodzeniowe ozdoby. Modele wyglądają na proste i wykonywane zgodnie z zasadami origami, diagramy również pozostawiają pozytywne wrażenie. Nie mam w tej chwili dostępu do książki więc trudno coś więcej napisać. Może w przyszłości będzie okazja wrócić do tego tematu.
Co nowego na stronie?
Pozostawiam chwilowo temat wykopalisk, zajmę się nim dalej kolejnym razem, teraz kilka słów o stronie. Muszę przyznać, że znowu spędziłem kilka tygodni przy usprawnieniach. Te graficzne pewnie każdy widzi ale sporo zostało zrobione „pod maską”.
Jest też kilka złych wiadomości. Stare skrypty, pamiętające jeszcze początki wieku ulegały coraz częstszym awariom, aż całkiem zgasły. Co za tym idzie mechanizm obsługujący diagramy i galerię przestał działać. Pracuję nad tym, by przywrócić pobieranie diagramów ale musi jeszcze chwilę potrwać, bo to żmudna, ręczna robota. Z archiwalną galerią i ponad 400 aktualizacjami na stronie musiałem niestety całkiem się pożegnać. Spróbuję przygotować coś zastępczego w dużo mniejszym zakresie. Testuję także strony pod kątem nieaktywnych linków, by nawigacja nie była irytująca. Pomagają mi w tym specjalne programy roboty, które badają każdą stronę.
Diagram helikoptera do druku
Z prac konserwacyjnych, które powinny mocniej zainteresować czytelników warto wspomnieć o poprawionym diagramie helikoptera mojego autorstwa. Cały dział z diagramami online będzie musiał być wymieniony na diagramy w dokumentach pdf. Myślę, że to nie problem, taki plik można sobie wydrukować i używać do woli, bez uciążliwego sieciowego DRM, którym było OrigamiArt.
Helikopter jest figurką do której zdążyłem się przyzwyczaić, bo stoi na moim biurku od niemal roku. Uważam ten model za jeden z najciekawszych pomysłów.
Dola autora czyli co u mnie
Złożyłem kilka prostych modeli, a nawet przypomniałem sobie jak się składa różę, której nauczyła mnie Agnieszka Biernacka lata temu na jakiś warsztatach. Poza tym uczę się nowych rzeczy szczególnie tych związanych z moim zawodem, czyli rysuję, zgłębiam programy graficzne i staram się zachować umiar z poświęcaniem swojego czasu pracy. Odpoczywać pasywnie nie za bardzo potrafię, bo nawet gry wybieram takie, które wzmagają planowania i podejmowania trudnych decyzji. Aktywność na stronie uznaję więc jako swego rodzaju odpoczynek i chwilę dla młodzieńczego hobby. Postaram się, by każdemu mojemu wpisowi towarzyszył jakiś model, który sobie złożę w międzyczasie. Troszkę przez jakiś czas sobie odpuszczałem składanie ale nie z lenistwa. Głupio się przyznać ale coraz gorzej widzę precyzyjne linie zgięć bez wymiany okularów…
Zdaję sobie sprawę, że nie mając wielkiego doświadczenia mogłem rozglądać się po internecie nieco nieporadnie, nie dostrzegając ważnych informacji. Jeżeli zobaczyliście coś ciekawego napiszcie do mnie, postaram się wspomnieć słówko na stronie.
Jako wieloletni czytelnik tej strony (oraz członek PTO) cieszę się, że pojawiły się nowe wpisy. Udało mi się poznać Pana kilka lat temu w trakcie jednej z letnich konwencji i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać na kolejnych.
Ja także wracam do origami po pewnej przerwie i choć również mam wrażenie, że dzieje się mniej niż kiedyś, to jednak polecam szczególnej uwadze galerie na Flickrze, można tam znaleźć naprawdę niezwykłe prace dosłownie sprzed kilku dni.
Będę wpadać. Strona fantastyczna a ja zaczynam przygodę z origami. Pozdrawiam autorów
Miło widzieć że najlepsza polska strona o origami znowu działa :D
Możliwość komentowania została wyłączona.